Przystanek czwarty

Wywiad z Panem Włodzimierzem Kaliniakiem

W Bogatyni mieszka artysta malarz, Pan Włodzimierz Kaliniak, dla którego zabudowa łużycka stała się inspiracją do pracy twórczej. Poprosiliśmy o wywiad.
Dzień dobry. Jesteśmy uczniami Szkoły Podstawowej nr 1 w Bogatyni. Czy zechciałby Pan odpowiedzieć na interesujące nas pytania. Przygotowujemy przewodnik po domach przysłupowych.
Witam Was i postaram się opowiedzieć co mi jest wiadome.
• Ile lat mieszka Pan w Bogatyni i skąd Pan przyjechał?
Do Bogatyni przyjechałem w 1948 roku ze Lwowa. To miasto obecnie należy do Ukrainy.
• Skąd się wzięło Pańskie zainteresowanie architekturą łużycką?
• Budownictwem łużyckim interesuję się dlatego, że po prostu istnieje, a ja w nim. A po drugie jest inne, piękne, trochę jak z bajki. No i nie ma drugiego takiego w Europie.
• Czy ma Pan wykształcenie plastyczne?
• Jestem samoukiem
• Jaką techniką Pan maluje i dlaczego?
• Maluję techniką akwarelową „z powodów estetycznych”, bo w przeciwieństwie na przykład do farb olejnych, które są bardzo brudzące dla malującego nimi, farby akwarelowe rozpuszcza się wodą. A tak naprawdę bardzo polubiłem technikę akwarelową.
• Ile czasu zajmuje Panu namalowanie obrazu?
• Z tym bywa różnie. Ponieważ nie noszę zegarka nie potrafię tego sprecyzować; jedną godzinę, może cztery, może pięć…
• Które elementy domu przysłupowego wymagają najwięcej pracy?
• Nie dzielę swoich prac na elementy. Nie bardzo się nimi przejmuję. Staram się stworzyć przede wszystkim nastrój, czyli to co w tym całym obiekcie znajduję: sam dom, otoczenie, kolor, światło i cień oraz masę innych szczegółów, które nie sposób nazwać.
• Czy na Pańskich obrazach są tylko domy bogatyńskie?
• Maluję nie tylko nasze domy, ale również wszystko to, co mnie w danym momencie interesuje, to jest: martwą naturę, kwiaty, pejzaże, a czasami portrety.
• Ile takich obrazów powstało?
• Tego naprawdę nie pamiętam, nie prowadzę żadnej dokumentacji. Może sto?
• Czy obrazy, które Pan maluje powstały na podstawie zdjęć czy z natury?
• Z tym bywa różnie. Ze zdjęć, ze szkiców, z natury, a czasami niektóre również z pamięci, w której utrwaliły się obrazy i znam je w szczegółach.
• Czy Pańskie zainteresowanie architekturą łużycką związane jest tylko
z malarstwem?
• Raczej tak. Ta piękna i unikalna architektura interesuje mnie wyłącznie jako obiekt malarski.
• Proszę opowiedzieć nam jakąś ciekawostkę związaną z domami przysłupowymi?
• Może to wyda Wam się dziwne, ale dachówki, którymi kryte są łużyckie domy zobaczyłem po raz pierwszy dopiero w Bogatyni, ponieważ domy skąd pochodzę kryte są wyłącznie blachą.
• Czy chciałby Pan mieszkać w takim domu? Dlaczego?
• Nie bardzo chciałbym mieszkać w takim domu ze względu na wygodę. Zbyt niskie mieszkania, małe okna, piece na węgiel itp.
• Co było dla Pana największym zaskoczeniem, osiągnięciem związanym
z Pańską pasją?
• Zaskoczeniem dla mnie było wielkie zainteresowanie moimi pracami nie tylko w Bogatyni. Miałem wystawy również w Czechach (zbiorową),
w Niemczech, kilka w Bogatyni, a ostatnio w Domu Kultury w Zgorzelcu. A prawdziwym zaszczytem było zakupienie mojej pracy, którą otrzymał pan Donald Tusk w prezencie, podczas swego pobytu w Bogatyni dwa lata temu, zanim jeszcze został premierem naszego państwa.

• Proszę opowiedzieć nam jakąś zabawną historię związaną
z działalnością artystyczną?
• Nie zdarzyła mi się niestety żadna zabawna historia związana
z moimi pracami, która by Was zainteresowała.

• Czy możemy wykorzystać reprodukcje Pańskich obrazów w naszym folderze?
• Będzie mi bardzo miło, jeżeli zechcecie wykorzystać moje prace. Proszę tylko o to, by na tych reprodukcjach kolorystyka zbytnio nie odbiegała od oryginałów.
Dziękujemy Panu za udzielenie wywiadu i pozdrawiamy serdecznie.

W prezencie od Pana Kaliniaka otrzymaliśmy dwa obrazy, które zawiesiliśmy
w szkolnej bibliotece.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz